środa, 3 lutego 2016

środa, 27 stycznia 2016

Od Caitlin do Lukey'a i Natalie

Od Caitlin cd Natalie
- Cześć - odpowiedziałam.
Miałam nadzieję, że to wystarczy i będę mogła spokojnie jechać dalej, ale kiedy miałam już mijać dziewczynę, ta odezwała się.
- Jestem Natalie, a to jest Lukey - powiedziała.
Spojrzałam na nią rzucając jednocześnie krótkie i niezbyt przyjazne "Caitlin".

<Natalie? Lukey?>

Od Lukey'a do Caitlin

Spojrzałem na dziewczynę. Kojarzyłem ją. 
-Witam panią -przywitałem się, na co Spirit parsknął jakby z ironii. 
Dziewczyna od niechcenia mruknęła ciche "hej". 
Wydawała mi się inna niż reszta dziewczyn które znam. Gdy spojrzałem na nią dokładniej, pomyślałem że ją skądś znam.
-Jak się nazywasz?

(Catlin?)

wtorek, 26 stycznia 2016

Od Natalie do Lukey'a i Caitlin

To co powiedział przywróciło mnie do świata żywych.
- Masz racje. - powiedziałam i przejełam uwiąz mojej klaczki. Była bardzo niespokojna. - Lilly, to ja. Uspokuj się. - dodałam i wprowadziłam klacz do boksu.
Odwróciła się do mnie pyskiem i położyła łeb na moim czole. Po chwili wypuściła powietrze z nozdrzy i powiał na mnie ciepły, przyjemny wiaterek.
*
Po 1 godzinie postanowiłam pojechać na przejażdżkę z Lukeyem.
"Chcesz pojechać w teren?" - napisałam
"Jasne :-)" - dostałam odpowiedź.
Osiodłam Lilly i wyruszyłam na czworobok. Mieliśmy się tam spotkać. Po 15 minutach pojawił się chłopak. Podobał mi się.
Ujrzeliśmy dziewczynę.
- Cześć. - odezwałam się.






(Lukey? Caitlin?)

Od Caitlin

Wyczyściłam Angel i założyłam jej ogłowie. Siodła nie zakładałam. Zwykle rezygnuję też z ogłowia, ale jak na razie nie znam tutejszych terenów zbyt dobrze. Wypuściłam Angel z boksu i wyszłam ze stajni. Klacz spokojnie podążała za mną. Wskoczyłam na grzbiet klaczy i dałam jej sygnał do spokojnego kłusa. Skierowałam Angel na ścieżkę prowadzącą do lasu.
Po jakimś czasie zobaczyłam na horyzoncie dwoje jeźdźców - chłopaka i dziewczynę. Kojarzyłam ich z akademii, ale jak dotąd nie miałam okazji ich poznać. Jednak teraz było już zbyt późno by zawrócić. No cóż... nie może być zbyt pieknie.

<Chłopaku? Dziewczyno?>

Od Lukey'a do Natalie

Spojrzałem na Natali. Słodko się rumieniła. 
-Do twarzy ci z tym rumieńcem- powiedziałem. 
Na mój komentarz dziewczyna jeszcze bardziej się zarumieniła.
- idź uspokoić swoją klacz. Na pewno się wystraszyła.